piątek, 17 marca 2017

Rozdział 8. " Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by "

- Skąd to masz ? - rzuciłam narkotyki na stół .
- Nie są to moje , są to twojej siostry . - spojrzeliśmy na Treisy , która weszła do kuchni .
- Jest to prawda ? - zwróciłam się do bliźniaki , widziałam w jej oczach zagubienie .
- One są moje .. - odpowiedziała prawie szeptem . Ciężko było mi w to uwierzyć ..

 Bliźniaczki wzrok błądził po całym pomieszczeniu .
Raper narkotyki przejął do swojej ręki . Chciał się upewnić czy są to narkotyki , znawca .. Groźnie popatrzyłam na chłopaka , który grzebał w woreczku .
- To nie są narkotyki , wiem jak wyglądają i .. - spojrzał na mnie , nie odważył się dokończyć zdania . Zawartość worka wysypał na blat . Podeszłam do brązowookiego w celu przyjrzenia się dokładnie obiektowi .
Treisy chciała wybiec z kuchni , lecz rodzicielka ją powstrzymała siłą .
- To jest proszek do pieczenia . - stwierdziłam , kiedy nabrałam trochę na palec proszek . Leondre zrobił dokładnie to samo co ja . Przyznał mi rację .
- Czemu to zrobiłaś ? - zapytała kobieta .
- Miałam powód , nie wiecie co się działo przez te miesiące, podczas byłam z ojcem . Nie macie prawa mnie oceniać . - rzekła , powstrzymywała płacz. - Chciałam abyście pomyśleli , że są to narkotyki , które należą do ojca . Wiedziałam jak zareagujecie , gdyby mój plan został zrealizowany . Ja go nie chcę widzieć nigdy na oczy ! - krzyknęła patrząc na mężczyznę. Zdenerwowana opuściła kuchnię . Rodzicie wyszli z kuchni i udali się na taras aby porozmawiać .
- Zrobiła to ze względu na sytuację między nią, a ojcem. - uprzedziłam pytanie Barsa . Chłopak czekał na szczegóły . - Treisy jest zła na tatę , za nim tu przyjechali ojciec był zapracowany . Nie zwracał na nią uwagi , kłócili się non-stop . - Leo pokiwał głową na znak , że zrozumiał .
- Nie uważasz , że istnieją jeszcze inne powody ? - pociągnął mnie za rękę i usiadł na krześle . Ja stałam między jego nogami .
Wzruszyłam ramionami. Brunet mógł mieć rację . - Coś się stało ? - wywnioskował to z mojej miny .
- Próbuje zrozumieć Jacoba ..
- Mam z nim porozmawiać ? - podniósł jedną brew do góry . - Nie chcę popsuć tego co jest między wami .
- Nie pasujesz , my to robimy. - próbowałam się uśmiechnąć .
- W porządku . - położył swoje dłonie na moich biodrach i przyciągnął mnie bliżej siebie. Na twarzy miał wymalowany uśmiech i patrzył się na mnie .
- Co robisz ? - zmarszczyłam brwi śmiejąc się . Devries przez długą chwilę mi nie odpowiadał .
- Sprawdzam czy Ci się podobam . - odpowiedział z uśmiechem . Ciężko było mi ukryć śmiech .  - Instynkt podpowiada mi , że ktoś tu się zakochał . - symboliczne uderzyłam się otwartą ręką w czoło. Siedemnastolatek miał zamiar zacząć mnie łaskotać , lecz odsunęłam się od niego . Leondre postanowił mi nie odpuścić .
W pewnym momencie zatrzymałam się przed kanapą . Leo zrobił krok w moim kierunku , a ja zrobiłam krok w tył . Upadłam na kanapę . Raper wykorzystał tę sytuację i zaczął swoje tortury na mnie .
- Jesteś nieznośny ! - powiedziałam, gdy brunet zakończył mnie torturować .
Odetchnąłem głośno i przeniosłam wzrok na chłopaka.
- Nauczyłem się od Ciebie . - wystawił mi język , a ja dźgnęłam go palcem w klatkę piersiową . Leondre usiadł za moimi plecami , do których się przytulił . - Kocham Cię . - pocałował mnie w policzek , wywołując u mnie uśmiech .


~*~
Spojrzałam ze złością na siostrę i wróciłam do swojego pokoju . Liczyłam , że będzie chciała ze mną porozmawiać o tym co wydarzyło się po jej wyjedzie . Otworzyłam wielką szafę i zaczęłam przyglądać się moim ubraniom . Wybierałam ubiór na dzisiejszą imprezę Charliego , na której będzie mi towarzyszył Leo .
- Kiedy przestałaś mi ufać ? - w progu pokoju pojawiła się blondynka .
Miała na sobie niebieską sukienkę , a na niej kurtkę skórzaną . Jej makijaż był bardzo wyrazisty . 
- Wtedy, gdy zaczęłaś kłamać . - wyciągnęłam z szafy odpowiednie ciuchy , które położyłam na krześle . Usiadłam przy lustrze i zaczęłam swój makijaż.
- Nie mogę Ci powiedzieć prawdy , za boli Cię ona . 
- Boli już teraz . - odłożyłam matową szminkę . - Skąd tato wiedział o tym , że narkotyki - zrobiłam cudzysłowie w powietrzu . - należą do Ciebie ?
- Była podobna sytuacja kilka tygodni temu . - bawiła się pierścionkiem , który miała na palcu . Nie chciała kontynuować naszej rozmowy . Wyszła z pokoju . Martwiłam się o nią , jak nigdy . 
Próbowałam nawiązać ponownie z niebieskooką konwersacje na imprezie u blondyna , kiedy dziewczyna była po spożyciu alkoholu . Niestety ona unikała odpowiedzi na moje pytania . 
Kiedy wypiłam całą zawartość puszki pobiegłam do pokoju Lenehana . Chciałam odpocząć. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy .
Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pomieszczenia , ale nie otworzyłam powiek. Poczułam jak materac się ugina pod czyimś ciężarem .
- Kocham Cię dziewczyno . - nie umiałam rozpoznać tego głosu. Przerzuciłam się na plecy . Nie umiałam zauważyć dokładnie twarzy , gdyż światło zostało zgaszone , a chłopak miał założony kaptur. 
Chłopak próbowałam zbliżyć się do mnie , lecz ja go nie chciałam dopuścić do siebie . Z każdą minutą czułam się gorzej , byłam osłabiona ..
Rano obudziłam się z powodu zimna w pokoju .
Okno było otwarte . Kiedy wstałam z łóżka dostrzegłam , że byłam bez bielizny . Owinęłam się prześcieradłem i zamknęłam okno .
Następnie wróciłam na łóżko .  Rozejrzałam się po pokoju . Na podłodze leżały moje ubrania i kilka poduszek .
Próbowałam sobie przypomnieć wczorajszą noc , nic nie pamiętałam .
Wyobrażałam sobie najgorszy scenariusz .
- Co się dzieje ? - uklęknął przede mną blondyn . Kciukami otarł moje łzy .
Bez wahania przytuliłam się do chłopaka . Nie chciał mnie puścić do momentu , kiedy przestałam płakać . Było to dla mnie okropne , pierwszy raz byłam w takiej sytuacji .
- Nic nie pamiętać ze wczoraj, pamiętam tylko to , jak wypiłam piwo i przyszłam do twojego pokoju . Wtedy pojawił się jakiś chłopak .. chciał .. - przerwał mi mój płacz. Nie musiałam dokończyć , bo piosenkarz wiedział , co miałam na myśli .
- Za dużo spożyłaś alkoholu . - objął mnie ramieniem .
- Po wypiciu piwa , zaczęłam źle się czuć .. to skutek nadmiaru alkoholu ? - otarłam łzy .
- Źle się czuć ? - powtórzył to co powiedziałam , wydawał się przestraszony .
- Tak , traciłam kontakt z rzeczywistością .
- Keisy mogłaś zostać zgwałcona .. - powiedział najspokojniej jak tylko potrafił . Mnie to nie uspokoiło , wpadłam w panikę .
Chodziłam od kąta do kąta , myślałam , że w ten sposób przypomnę sobie wczorajszy wieczór .
W końcu Charlie powstał z łóżka i siłą mnie przytrzymał . - Mógł być to Leondre . On był najbliżej Ciebie . - uderzyłam go w ramie , gdyż uważałam to za nie prawdę .
Zabrałam swoje ubrania i poszłam skorzystać z łazienki . Zmyłam swoje resztki makijażu , a następnie użyczyłam sobie kremu do twarzy . Na ciało nałożyłam ubrania , a buty chwyciłam do ręki wychodząc z pokoju . W salonie zabrałam swoją kurtkę z kanapy , na której usiadłam by ubrać buty i wybiegłam z domu . Dążyłam do domu .
Chciałam udawać , że nic się nie wydarzyło . Stwierdziłam , że tak będzie dobrze .
Po wejściu do mieszkania nie słyszałam ani jednego dźwięku , byłam sama w domu .
Nie potrzebne rzeczy odłożyłam na szafkę dość w szybki sposób i rzuciłam się na łóżko . Starałam się zasnąć . Z rana obudził mnie okropny dźwięk .
Nie chętnie otworzyłam oczy . Słyszałam burze , która dawała wyraźne znaki o sobie .
Wstałam z łóżka i zamknęłam okno .
Ponownie wróciłam do łóżka w potrzebie znalezienia telefonu , który był pod poduszką .
Miałam kilka nieodebranych połączeń i jedną wiadomość od mojego przyjaciela .
Z zaciekawieniem zaczęłam czytać wiadomość , która nie informowała mnie o czymś przyjemnym .

' Cześć !
Trudno mi cokolwiek rozpocząć , to przez chaos w mojej głowie . 
Jesteś najważniejsza dla mnie , dlatego nie wiem , jak dobrać to w odpowiednie słowa .
Byłaś zawszę przy mnie , nawet teraz , kiedy jestem postrzegany za osobę psychiczną . Doceniam to kochanie .. jednakże ty nie możesz być jedna przeciwko nim . Oni wygrali , ja przegrałem . 
Odchodzę tam , gdzie nikt mnie nie znajdzie . Oni tego chcą , poddaje się .
Rozwiązanie jest jedno , na które oni wyczekują z niecierpliwością .
Kocham Cię aniołku , to ostatnie słowa jakie chcę Ci przekazać . '

Z niedowierzaniem patrzyłam się przez kilka sekund w ekran telefonu . Leo chciał mnie zostawić , na co nie chciałam wyrazić zgody . Szybko ubrałam świeże ubrania i jak oparzona opuściłam dom . W poszukiwaniu Leo zawiadomiłam odpowiednie osoby .
Liczyła się każda sekunda .
Poszłam w każde nasze miejsce , w żadnym go nie było . Policja sprawdzała każdy most , który był w pobliżu naszego miasta . Zaczęli też poszukiwać ciała Leo w wodzie . Musieli rozważyć każdą sytuację . Przestraszyłam się , kiedy usłyszałam , że coś znaleźli .
Płakałam z panią Victorią , w napięciu czekałyśmy na policjantów i ich diagnozę . Mocno ściskałam kobietę za rękę . W oddali widziałam biegnącego blondyna .
- Znaleźliśmy ciało , prawdopodobnie należy do pani syna . - rzekł starszy policjant .
Victoria zaczęła krzyczeć , emocje nad ją panowały . Nasze reakcje były podobne .
Straciłam przyjaciela ..
- Znalazłem Leondre . - powiedział szybko Charlie . Policja pobiegła za chłopakiem , jak i pani Victoria . Ja zostałam z Tilly .
Dziewczyna była cały czas w moich objęciach dopóki nie zjawił się Charlie , informujący nas o tym abyśmy pojechały do szpitala . Do szpitala mieliśmy blisko , nie korzystaliśmy z żadnych transportów .
- Znalazłem go w parku , próbował się powiesić . - oznajmił Lenehan opierając się o ścianę .
- Uratowałeś go . - uśmiechnęłam się lekko i podeszłam do niebieskookiego .
- Nie musiałbym , gdybym nie doprowadził do tego . - nie udzieliłam głosu . Było to prawdą , ale zrozumiał swój błąd . Popełniamy błędy , ale właśnie się na nich uczymy .
Przytuliłam chłopaka bez słowa , odsunęliśmy się od siebie , kiedy brunetka wskazała na mnie abym do niej podeszła . Stała obok sali Leo . Pozwoliła mi odwiedzić brązowookiego .
Nie pewnie weszłam do sali , Devries patrzył się w sufit . Nie miałam zamiaru patrzeć na mnie .
- Usłyszałem , że moje zachowanie utwierdza tym kim jestem ... - powiedział , kiedy miałam zamiar wyjść z sali . - Te mądre słowa powiedział
twój przyjaciel , Jacob . - usiadłam na krześle obok niego . Do tego nie przyczynił się tylko Charlie , ale i też Jacob . Dopiero teraz wiadomość nabiera sensu ' Oni tego chcą , oni wygrali '
- Jesteś wart więcej niż oni razem , uwierz mi .
- Nie , nie chcę wysłuchiwać kłamstw . Bez przyczyny mi tego by nie powiedzieli . - spojrzał na mnie. - Jestem zmęczony tym , nie radzę sobie z tym . Oni uświadomili mi , że pora zniknąć .
Nie zrobiłbym Ci nic nigdy , wczoraj byłem w tym pokoju , ale Cię nie tknąłem .  Wierzysz mi ? - pokiwałam głową , aczkolwiek nie byłam przekona . Mogło wiele się wydarzyć , byliśmy pod wpływem alkoholu .
Pocałowałam bruneta w policzek i wyszłam z sali .
Pożegnałam się z rodzicielką chłopaka , wraz z siostrą jego i opuściłam budynek . Natychmiast chciałam porozmawiać z Jacobem .
Chciałam zapukać do drzwi , w ostatniej chwili dostrzegłam , że są otwarte . Po cichu pokonałam głąb domu .  Pełnoletni znajdował się w ogrodzie z moją siostrą , było widać , że się kłócą . Gdy spojrzeli na mnie uspokoili się .
Treisy wychodząc z ogrodu szturchnęła mnie w ramię i wyszła z mieszkania .
Walker ciężko powstrzymywał złość . Nie miał chęci ze mną rozmawiać , więc ponowiłam czyny swojej siostry . W domu Treisy zachowywała się jak brunet .
Idąc do łazienki zatrzymałam się przed jej drzwiami pokoju . Siedziała na ziemi oparta o łóżko i płakała . Kątem oka zauważyła mnie . Zareagowała okropnie , wstała i trzasnęła drzwiami . Nie chciałam w to wnikać , gdyż sama nie najlepiej się czułam .
Potrzebowałam rozmowy , niestety nie mogłam , gdyż każdy był pochłonięty sobą i swoimi problemami .
W łazience ściągnęłam z siebie ubrania i weszłam do wanny , która była przepełniona gorącą wodą . Wygodnie usadowiłam się i zamknęłam oczy . Próbowałam zebrać swoje myśli .
Kiedy podniosłam powieki zaczęłam odczuwać krople słonawej , przezroczystej cieczy , wydobywające się z oczu . Byłam sama , a tak bardzo ich potrzebowałam .

~*~
- Charlie ! - o moje uszy obił się głos mojej siostry , powodując moje obudzenie się . Ich głosy roznosiły się po całym domu . Niespodziewanie było słychać rozbicie jakiegoś przedmioty , który składał się z szkła . 
Schodząc z łóżka zabrałam swój szlafrok , który zarzuciłam na siebie wychodząc z pokoju . 
Kiedy znajdowałam się w salonie zobaczyłam swoją siostrę wraz z Jacobem i Charliem . Dziewczyna miała łzy w oczach .
- Koniec tego , nie pozwolimy Ci na takie traktowanie nas . - poinformował Melody . - Teraz my zaczniemy Cię szantażować . 
- Nie . - zaprzeczyła Trei .
- Nie będę mieć żadnych skrupułów aby poinformować twoją bliźniaczkę o tym , że to ty dorzuciłaś jej do napoju tabletkę gwałtu i upozorowałaś gwałt . Warto też będzie wspomnieć o biletach , które chciałaś  ukraść Leo i Keisy do Madrytu . - dodał Jacob . Od próby samobójczej Leo upłynęło dwa tygodnie , w potrzebie odpoczęcia od tego , co się wydarzyło mieliśmy pojechać do Madrytu dzisiaj wieczorem . 
- W tym wy mieliście udział . - powiedziała z uśmiechem . 
Wtrąciłam się im do rozmowy . Treisy nie chciała słuchać mnie , ani chłopców  . Zwyczajnie zamknęła się w swoim pokoju . Chłopaki opowiedzieli mi o tym co działo się przez kilka tygodni . Szantażowała Charliego , groziła mu , że oznajmi Chloe o jego zdradzie , o której nie miała pojęcia . Na Jacoba też coś miała , niestety nie chciał mi powiedzieć co to . Widać było , że jest to dla niego ciężkie , nie miał zamiaru o tym wspominać . Nie nalegałam , uszanowałam jego decyzję .
- W życiu z każdego nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica . - usłyszałam głos Walkera , kiedy byłam w jego objęciach . - Mamy ich za dużo ..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moja wina , no wiem . Nie dałam wcześniej rozdziału , ponieważ 
nie miałam go skończonego , mimo , że planowałam . Tak wyszło ..
Jak tam życie ?  thx za wszystkie komentarze i wyświetlenia <33
Przepraszam za błędy , jeśli się pojawią .

47 komentarzy:

  1. Ja zawsze będę pierwsza hehe :)
    Ale mi serce stanęło , nie przez rozdział ale przez to że nie mogłam zalogować się na konto . Na szczęście już ok jak widać.
    Teraz mogę przejść do rozdziału, cooo ?! nie no . OMG !
    Leo chciał popełnić samobójstwo ?!!!? to nieźle . Ogólnie to już płakałam kiedy stwierdzili że Leo nie żyje . Nie rób tak !
    Jacob jakiś taki , no tajemniczy . Ten koniec to sztos !
    ' - W życiu z każdego nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica . - usłyszałam głos Walkera , kiedy byłam w jego objęciach . - Mamy ich za dużo .. '
    Aaa 💕😭 W każdym rozdziale masz takie .. mądre słowa ? chyba tak mogę to nazwać . ' Usłyszałem , że moje zachowanie utwierdza tym kim jestem . ' Boże .. 😭💖 płacze . ' Kocham Cię aniołku , to ostatnie słowa jakie chcę Ci przekazać . ' 😭😭💜
    Czemu tak pięknie ? Jestem zachwycona , ale to wiadome .
    Śliczna następnym razem szybciej , dobrze ? chcę coś czytać .
    Snap pozdrawia :D hehe . Nie widziałam błędów , ale jeśli byłby to bym też nie widziała . Mam 2 z polskiego . Zazdrościsz ? xd wiesz co ? nie wnikajmy w moje oceny , tak będzie lepiej .
    U mnie dobrze , jak zawsze . Jest piątek więc mogę znów oglądać całą noc swoje seriale , które nic nie wnoszą do mojego życia .
    My Secrest to życie !! Czekam na next😊❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem ��
      Biedna ty �� Dziękuję ci , naprawdę słońce �� Kocham twoje motywujące komentarze �� Rozdział postaram się dać szybciej , niż teraz , ale może to wyjść różnie . Mistrz z Ciebie , prawdziwy humanista ��❤ Oo �� cieszę się , że tak twierdzisz �� Papa ��

      Usuń
  2. O jej ! To jest śliczne . Ledwo powstrzymywałam łzy , a ostatni raz płakałam jak widziałam koncert One Direction . Więc jest poważnie .
    Czytam to jeszcze , bo wyobrażam sobie ,że Jacob to Harry ;D zaskoczona ? żartuje . Chyba . Może . Tu będzie trama tim .
    Czekałam na to .
    Spoczko u mnie , będę czytać fanfiki o Harrym . Bo co innego mogę?
    Harry życiem �� swoją drogą muszę wyjść na taką co interesuje się twoimi życiem , więc co tam słychać ? Kc wiesz ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha 😂 dziękuję za komplement .
      Harry to Harry , Jacob to Jacob . Ok ?
      No może będzie drama , kto wie :* Nie czytaj za wiele , źle to wpływa na ciebie 💕 Niall życiem jak już :p Prawie dobrze , kc 💜

      Usuń
  3. Jezu... najgorszy dzień , nawet bloger mnie nie lubi , właśnie usunął mi się cały długi komentarz . Uwielbiam tego bloga więc napiszę jeszcze raz to co chciałam , tylko że w skrócie . Przeżywam to najbardziej z każdej osoby na o tym blogu . Takie urocze momenty mogłam przeczytać , zapisze sobie je w zeszycie . Dziewczyno, ja płaczę co drugi rozdział ! Moje godziny przez lusterkiem poszły w las . przez ciebie moja wrażliwość jest jeszcze większa.. jeśli to wogole możliwe. Jak zwykle nie pisze swoim językiem , ale brak czasu . Dobija mnie to. Weny skrabie �� ~ Ella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie pierwszy i ostatni raz :/ blogger taki już jest .
      Zapisuj śmiało :) nie płacz . Szkoda łez. Zaczynam się przyzwyczajać do tego języka ❤ ale tęsknię za dawną Ell !
      Dziękuję 😘

      Usuń
  4. Tak, więc, nooo WRESZCIE
    Co mogę powiedzieć... jakoś od początku nie pasowało mi coś w zachowaniu Jacoba i Charliego i ogółem, ale nie spodziewałam się, że no to przez Treisy. Dalej... Nie uśmiercaj mi Lendera, ale ćpuna to możesz [xd]. Aczkolwiek, bardzo mi się rozdział podobał i no mam nadzieję, że na kolejny nie będziemy musieli tyle czekać.
    Lowe cie i wenki <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wreszcie .
      Nie kłam , nic nie podejrzewałaś :p <3 Z Lenderem nie powiem nikomu co z nim się stanie , hehe . Love ❤❤

      Usuń
  5. Wydaje mi się, że w przyszłości napiszesz książkę . Ten rozdział to... więcej niż go kocham. Czytając go płakałam ze szczęścia, miałam wielkiego banana na twarzy . Jak zawsze. Wiem , że jak zakończyć ff będę mieć żałobę . Czekam nexta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak nie , wiele mi jeszcze brakuje . Ale dziękuję mimo to ❤. O nie :( może będzie inaczej . Do zobaczenia wkrótce 😊

      Usuń
  6. Nic mi nie pozostało jak czekać na next 😘

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ty po wojaku | mam powody by tak twierdzić <--- No a tak ogólnie, to zajebisty rozdział . Lepszych nie mogłaś napisać ( wiemy że tak było i możliwe będzie )
    Ale brakuje mi w nim czegoś .. +18 ? jak będzie zamykać mordę i się nie czepiam . Dobra, lecę
    Papa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha 😂 jest taka możliwość , żart . +18 nie tutaj , przykro skarbie 😗 Papa 💕

      Usuń
  8. Powinnaś częściej i dłuższe pisać te rozdziały nie mogę się doczekać Nexta :) każdy będzie z tego powodu dumny z cb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście , że bym chciała pisać częściej , lecz nie ma takiej możliwości . Może na wakacje , nie wiem .

      Usuń
  9. Cudowny, jak zresztą wszystkie. Mega Cię doceniam i podziwiam, za to ile włożyłaś w ten rozdział jak i całego bloga <3 Mam wrażenie że Tresisy gra tu czarny charakter .Żaden człowiek nie jest zły, tylko nabiera złych nawyków . ~ moja kol . Życzę Ci oczywiście weny ♥ Następnym razem będę pierwsza , ja jestem noł lajf ale i tak zawsze prawie ostatnia w komentowaniu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale podoba mi się twoje stwierdzenie 😍😍 dziękuję , wena zawsze potrzebna . Może będziesz 😘 znam ten ból 😊💜

      Usuń
  10. Ann zginiesz śmiercią marną . Przysięgam

    OdpowiedzUsuń
  11. Weź dodawaj te rozdziały częściej, bo krew mnie zalewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie poradzę na to , że jest tak , jak jest 💜❤

      Usuń
  12. Super! Już myślałam że się nie doczekam <3 kiedy następny rozdział? wiesz trzeba coś czytać. Czytanie tego ff jest sto razy lepszy i przedewszystkim sprawia mi to przyjemnosc w porównaniu do lektur ktore są kuwa nudne . Kc ❤
    Lender ma żyć ok? tego seksiaka nie usmiercaj .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie zaczęłam pisać rozdziału , także trudno powiedzieć , kiedy się pojawi . Lektury to zło ;/
      Postaram się .

      Usuń
  13. Mega <3 Właściwie każdy twój rozdział jest mega Haha ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Joł :)) To znowu ja :D, ale nie mam pomysłu na ambitny komentarz. Piszę dlatego, żebyś wiedziała, że jestem obecna xD Cieszę się , że zakończyło się to jak zakończyło. Nic tutaj mi nie brakuje . Idealny. Boski . Sugestia taka mała , Jacob ma być z Kei . Uważam, że są podobni do siebie . Trochę odmieni , ale przynajmniej nie będzie nudno w związku . To na tyle, bo jak mówiłam nie mam pomysłu na kom XD Życzę weny, kocham :* Do następnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze komentujesz i jesteś obecna 💕 snap pozdrawia , haha ❤ Dziękuję 😊😘 A i co do sugestii , to nie wiem czy ją spełnię :)

      Usuń
  15. Cóż jestem mile zaskoczona i nie przypuszczałam, że po tak długim okresie nieobecności dasz tak niesamowitą akcję. Nigdy bym nie pomyślała, że takie coś się wydarzy. Wow !Bardzo mi się podoba rozdział i liczę na więcej podobnych rozdzialików ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Najlepszy jak dla mnie jest Jacob
    :D super rozdział szkoda ze taki krótki :( Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, Jacob to chodzący wygryw . Nie jestem przekonana do tego czy rozdział jest krótki , buziaki 💕

      Usuń
  17. Kochana co tu się porobiło?
    Dobra, Charlie z Kei maja do sb powrócić . Bo będzie fajnie. Leo może sb wyrwać jakaś loszke np. Treisy. No. Jacob to postac najlepsza . No a tak pozatym to u mnie ok. Zaniedługo testy :/ nie zdam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Mega��
    Kocham twojego bloga jest cudowny nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału oby byl jak najszybciej
    Buziaczki ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  19. Niech oni już będą razem *_*

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja wina, no wiem. Ale nie mogłam wcześniej przeczytać, bo jak zobaczyłam, że dodałaś rozdział, miałam pół godziny do wyjazdu. Więc przeczytałam do połowy i musiałam dokończyć pakowanie. Wróciłam w piątek wieczorem i dopiero teraz czytam. Jejku, ale super rozdział. Tyle razy przechodził mnie dreszcz. Oprócz tego, że w moim domu jest zimno, na bank Twój rozdział miał na to wpływ :D Tutaj cały czas się coś dzieje, trzymasz w napięciu, ach kocham to! Chociaż nadal składnia do poprawy, to coraz lepiej ^.^ Nie mogę się już doczekać kolejnego, jak się dalej rozwinie sytuacja, bo przez chwilę serio myślałam, że uśmierciłaś Leondre :O Ale na szczęście żyje. A ten gwałt... jacie dawaj szybko kolejny :D
    Do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A gdzie ty się podziewasz ? zawsze czytam rozdział jednakże nie komentuje ;/ ale postanowiłam upomnieć się o swój rozdział na który czekam długo czasu . Wena wróci :D
    Czekam na wyjaśnienia ❣

    OdpowiedzUsuń
  22. No gdzie rozdział ?! ����

    OdpowiedzUsuń